Odnoszę wrażenie, że nasza dyskusja jest prowadzona w przekonaniu o ważności sprawy, aczkolwiek w sposób nie do końca precyzyjny. Każdy przypadek korupcji jest niewątpliwie przestępstwem, ale nie każde przestępstwo, a zwłaszcza przestępstwo gospodarcze, jest korupcją i te dwie rzeczy powinniśmy rozdzielić.
Nie powinniśmy się koncentrować wyłącznie na sprawach związanych z nadużyciami środków płynących z budżetu Unii Europejskiej, ale korupcji w ogóle.
Korupcja to nie jest wyłącznie problem gospodarczy, jak to się tu próbuje przedstawić, to nie jest wyłącznie utrata dochodów budżetowych. Korupcja to jest demolowanie systemu społecznego, to jest podkopywanie wartości. Ludzie chcą wiedzieć, że żyją w społeczeństwie, we wspólnocie, gdzie obowiązują wartości i korupcja jest ich zaprzeczeniem.
Słowa, które wypowiadam chcę skierować w następującym kierunku – powinniśmy mieć mechanizmy, że przypadki korupcji są wykrywalne a kara jest nieunikniona. To są dwa bardzo ważne momenty: wykrywalności i nieuniknioność kary.
Panie komisarzu, muszę przyznać, że mnie Pan tą prezentacją rozczarował. Powiedział Pan w taki bardzo urzędniczy sposób: „wymaga to współdziałań”, „nawiązujemy kontakty z państwami członkowskimi” oraz „mamy program wymiany doświadczeń”. I widział Pan atmosferę na tej sali, dosyć duże rozczarowanie. Opóźnienia, nieskuteczność, chcemy coś więcej i oto prosimy, pokażcie, że nas stać na coś więcej.
Prof. Bogusław Liberadzki, debata w Parlamencie Europejskim na temat korupcji 14.06.2018 r.