- Ludzie zarzucają mi, że jestem arogancki, bo straszę. Nie, ja uprzedzam, nie straszę. Mówię: "nie musicie tego robić, ale jeżeli pójdziecie na te stanowiska, musicie się liczyć z tym, że jak przyjdzie władza działająca zgodnie z prawem i Konstytucją, może was indywidualnie pozbawić prawa do wykonywania zawodu" – mówi Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Natemat.pl.
- Te osoby powinny zastanowić się, czy funkcjonowanie przez półtora roku, a nawet przez pięć i pół roku jeśli PiS wygra w 2019 roku, warte jest tego, żeby sobie marnować resztę życia. Bo zakaz wykonywania zawodu to jedno, ale trzeba też przyjrzeć się kwestii emerytur dla tych osób. I to nie jest straszenie – podkreśla przewodniczący SLD. - To ostrzeganie przed konsekwencjami – dodaje.
- Posłom też mówię: "nie musicie głosować za ustawami, o których wiecie, że są niezgodne z prawem". Oni też poniosą odpowiedzialność, jeśli będą posłami w kolejnym Sejmie a rządzić będzie w nim większość prodemokratyczna – oświadcza Czarzasty. - Uważam, że wtedy powinny być zabierane immunitety i powinni być sądzeni za to co robią dziś. I to nie jest kwestia retoryki. Jestem co do tego w 100 proc. przekonany – informuje.