- Zostaniemy pochwaleni za wydatki na obronność, ale żadnych twardych deklaracji dotyczących stałych baz w Polsce nie będzie - mówił w TOK FM eurodeputowany SLD Janusz Zemke.
- Polska zostanie pochwalona za to, że wydaje na wojsko 2 proc. PKB - ocenił Janusz Zemke. Były wiceszef MON dodał, że Trump zapewne połączy pochwały dla Polski z wytknięciem innym członkom NATO, że 2 proc. PKB na obronność nie wydają. W tej grupie są m.in. Niemcy.
Zdaniem gościa Radio TOK FM wizyta prezydenta w USA zakończy kwestię negocjacji ws. zakupu amerykańskich systemów rakietowych HIMARS (wyposażonych m.in. w pociski ATACMS , które są zdolne do uderzania w cele oddalone o 300 km). O tym, że Polska zamierza je kupić od USA, powiedział w lipcu minister obrony Mariusz Błaszczak. Chodzi o moduły ogniowe HOMAR uzbrojone w 56 wyrzutni.
Janusz Zemke jest jednak przekonany, że w Waszyngtonie nie padnie twarda deklaracja w sprawie stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce.
- Amerykanie przyjęli już na najbliższy rok budżet. Zapisano w nim środki na przygotowanie analiz, czy taka stała baza w tej części świata ma w ogóle sens - wyjaśnił Janusz Zemke.
Przypomnijmy. Kongres poprosił Pentagon o raport w tej sprawie. - Będzie to analiza głównie o charakterze politycznym. Amerykanie również przeanalizują, jak wpłynie to na ich relacje z Rosją i Niemcami - dodał Zemke.