Jeżeli chodzi o byłego rzecznika MON to kompetencje nie nadążały za uprawnieniami, ale okazało się, że nadążało za tym CBA. Zawsze byłem krytyczny wobec osób, które bez wykształcenia i kompetencji robiły zawrotną karierę, ponieważ zawsze to miał drugi wymiar.
PiS nie jest w sprawie afer w swoim obozie pryncypialny, ponieważ robi pokazówki, a afera KNF pokazuje, iż tej pryncypialności w pewnych miejscach brakuje. Rozumiem, że zarzuty zostaną postawione jednej czy dwu osobom, ale wiele spraw jest niepowyjaśnianych.
Masę spraw nie jest też wyjaśnionych z czasów rządów Platformy Obywatelskiej, komisje śledcze się ciągną, ale czy mamy jakiś efekt w sprawie Amber Gold?
Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD
Radio Plus, 28 stycznia 2019 r.