Wszystkim świrom zakładającym, że skoro głoszę prawdę historyczną, że Armia Czerwona wyzwoliła Polskę spod okupacji niemieckiej, to automatycznie rozgrzeszam wszystkich żołnierzy Armii Radzieckiej z ich bestialstw i zbrodni wojennych - polecam unfollow, a do tego puknięcie się w łeb.
Prawdą historyczną jest także to, że bez udziału US Army też wojny byśmy nie wygrali. Co nie zmienia faktu, że zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki było ludobójstwem i obciąża sumienie ówczesnego establishmentu Ameryki.
Wojna to najgorsza rzecz na świecie. Niestety czasami nie da się jej uniknąć. I wówczas rzadko jest tak, że któraś ze stron konfliktu pozostaje krystaliczna, choć oczywiście zawsze któraś jest większymi skurwysynami.
Byłabym pacyfistką, gdyby jednak nie przekonanie, że bez własnej armii nadstawiamy goły brzuszek innym armiom, które ani myślą się rozwiązywać. Dlatego ważne są sojusze związujące wiele sił. Warto poza NATO pomysleć o wspólnej polityce obronnej UE.
Anna-Maria Żukowska, posłanka Lewicy