- Musimy założyć, że ta katastrofa związana z koronawirusem, to jest zjawisko przejściowe i musimy stworzyć - nawet kosztem wielkich nakładów i naruszenia reguł fiskalnych sieć bezpieczeństwa dla tych najbardziej wrażliwych grup społecznie, czyli ludzi którzy będą tracić pracę. Ale z drugiej strony, trzeba tę sieć bezpieczeństwa stworzyć i tworzyć dla przedsiębiorstw. A ci przedsiębiorcy, którzy nie zwalniają pracowników, powinni otrzymać najlepsze możliwe formy pomocy. Ta pomoc może mieć charakter grantów jak w Niemczech – mówił Marek Belka w Polsat News.
- W tym aspekcie chodzi także o dostarczenie płynności dla przedsiębiorstw. Państwo może dostarczać środków albo przez banki komercyjne albo przez instytucje państwowe oferując nie pieniądze, a gwarancje. Żaden bank komercyjny nie udzieli dzisiaj wystarczającej wielkości kredytu obrotowego firmie, bo nie jest w stanie skalkulować ryzyka. (…) Stąd też państwo musi przejmować na siebie znaczną część ryzyka. Jeżeli będzie się to wiązać z tym, że Narodowy Bank Polski będzie dostarczał płynności, to trzeba to stosować. To jest sytuacja nadzwyczajna, w związku z tym środki nadzwyczajne muszą mieć charakter tymczasowy i musimy być na to przygotowani, żeby się z nich wycofać - dodał.