Wycofanie się z aktywności jako kandydatka i skupienie na mandacie poselskim to jest jak polityczna emerytura, symboliczny zjazd do Sulejówka.
Żeby aktywnie walczyć o przełożenie wyborów ze względu na sytuację epidemiologiczną, trzeba być w grze. Andrzej Duda czy Mateusz Morawiecki liczą się tylko z jednym posłem, a żeby móc wywierać na nich nacisk, trzeba mieć silną pozycję.
Tomasz Trela, szef sztabu Roberta Biedronia, kandydata Lewicy na prezydenta RP